Omówmy różnicę między „zapachem” a „perfumem”. Zapach jest jak ten, który odbierają sobie zwierzęta, jest ziemisty, jest wrodzony jak pismo odręczne i śmiech, z którym się urodziłeś. „Perfumy” to coś, co ma na sobie kobieta siedząca obok Ciebie w samolocie, które sprawiają, że Twoje orzeszki ziemne smakują jak odświeżacz powietrza.
Zapachy wytwarzane z roślin, a dokładniej ich olejków eterycznych, są z ich istoty i są w pewien sposób żywe. Możesz myśleć o tych małych pachnących balsamach jako o zapachowych współpracownikach – tańczących z twoim zapachem! Roślin, poznaj zwierzę-zwierzę, poznaj roślinę!
Porozmawiajmy o energetyce – ponieważ zapach to nie tylko zapach – to wibracje + zapach. Artemis at Dawn przywołuje... bieganie boso w towarzystwie twojego stada - odgryzanie róży. Pieprzny, ziemisty, różany. Mniam.
SKŁADNIKI
Olej słonecznikowy (Helianthus annuus)*, wosk pszczeli (Cera alba), olejki eteryczne z róży geranium (Pelargonium graveolens)*, czarny pieprz (Piper nigrum)* i paczula (Pogostemon Cablin)*
*Organiczny
^Etycznie i bezpiecznie Wildcrafted
- Nie nadaje się dla wegan, ponieważ zawiera wosk pszczeli.